środa, 9 listopada 2016

Od Iris do Ami ,,Noc może być zabawna, a Iris umie być wredna''

Noc - Wszędzie ciemno, świat spowija mrok, niektórzy boją się wyjść ze swojej jamy i popatrzeć na rozgwieżdzone niebo, ale ja do takich nie należe. Zawsze w noc wychodze na mały spacer i przez to czasem budzę podejżenia wśród członków stada. Miałam w planach udać się na spacer moją ulubioną ścieżką prowadzącej do lasu. Ledwie wyszłam z jaskini i już coś, a raczej ktoś przykuł moją uwagę. Wydawało się, że to jakaś kotka ze stada. Zapoznać się z nią czy nie? Zaskoczyć ją czy nie? W mojej głowoe toczyły się dwie bitwy pomiędzy moimi dwoma różnymi naturami. Tą wredną i tą złą. Wkońcu nastąpąpił remis. Zapoznam się z nowo poznaną, ale ją wystrasze. Na pewno będzie to o wiele ciekawsze nić spacer. Zaczęłam "szpiegować" kotke, w tym celu wspiełam się na drzewo i skakałam z jednego na drugie, aż w końcu dotarłam za kotką w świetne miejsce. Na ciemną polanę w lesie. Zwilnie zeskoczyłam z drzewa nie robiąc przytym rzadnego hałasu. Stanęłam tuż za nieznajomą, nabrałam powietrza w płuca i jak najgłośniej krzyknęłam "buuuu" na co nieznajomw obruciła się gwałtownie i zjeżyła. A ja na widok jej miny zaczęłam zwijać się ze śmiechu.
- Widzisz jestem Iris. Przepraszam, że cię wystraszyłam, ale noc potrafi być zabawna, a ja wredna.

<Ami?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon wykonany przez Jill