piątek, 14 października 2016

Od Exana do chętnego

Jak każda ulica była pełna ludzi, przyglądałem się każdemu, każe ich ruchy i gesty... miny i reakcje... siedząc gdzieś na parapecie pierwszego piętra kamienicy miałem bardzo dobry widok na miasto i tereny jakie są tutaj. Wstałem i sprawnie i bez szwanku zeskoczyłem z parapetu i wylądowałem delikatnie w krzakach i bez szelestu wyszedłem rozpatrując wszystko swoim wzrokiem i znalazłem... myszkę. Szybko rzuciłam się na małe zwierzątko, wbiłem swoje kły w małe ciało myszki, poczułem ten żelazny smak krwi, obejrzałem się jeszcze raz, swoim przenikliwym wzrokiem i zniknąłem za rogiem, tam wpadłem na kogoś, to nie był pies, ani człowiek... wyczułem że, to kot. A raczej kotka
Było ciemno, ale to dla mnie nie problem z widzeniem, jestem kotem... mój wzrok jest przystosowany do ciemnych terenów

<jakaś kotka?>

Zarezerwowane dla Kai!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon wykonany przez Jill