sobota, 15 października 2016

Profil kota - Dragon

Znalezione obrazy dla zapytania kot norweski leśny rudy
Imię: Dragon
Pseudonim: Często mówiono do niego Dragoś ale teraz tylko niewielu pozwala tak do siebie mówić. Czasami mówią do niego także Drako
Wiek: piękne 3 lata i 8 mies.
Stanowisko: Wojownik do zadań specjalnych  
Hierarchia: Omega
Rasa: Kot Norweski Leśny w 50% i Perski również w 50%  
Płeć: Stu procentowy kot  
Głos: Ed Sheeran - Thinking Out Loud
Partnerka: Czeka na swoją księżniczkę
Zauroczenie: Może...
Potomstwo:Brak
Data urodzin: 17 Grudnia
Charakter: Dragon jest jednym z tych bardziej spokojnych i przyjaznych kotów. Jest bardzo pomocny i opiekuńczy, zawsze możesz czuć się przy nim bezpiecznie. 
Jest bardzo uczciwy i szczery, a także odważny i szlachetny. Nikogo nigdy nie obraża. Ma swoje zasady których przestrzega na każdym kroku. Ciężko jest wyprowadzić go z równowagi.
Uwielbia się śmiać a także opowiadać żarty. Przy niem wręcz nie da się nudzić.
Lecz mimo to w stosunku do nieznanych jest lekko nieśmiały i zawsze ostrożny wobec nich przez to co stało się w przeszłości.
Aparycja: Dragon jest masywnym i dużym kotem. Ma krótki pyszczek i różowy nosek. Jego oczy są zdrowe, wielkie i złote. Jego grzbiet jak i cała górna część ciała jest szara a brzuszek, trochę pyszczka i skarpetki ma białe. Posiada około 65 cm wzrostu i jest bardzo długi. Jego ogon jest potwornie puchaty.
 Cechy fizyczne: Drago jest bardzo masywnym a zarazem silnym kotem. Biega bardzo szybko, a skacze jeszcze lepiej. Przez wiele ćwiczeń Drako jest idealny prawie we wszystkim ale od małego ma problemy ze zwinnością
Rodzina: Swojej rodziny nigdy nie poznał ale zawsze mówił że jego jedyną siostrą była Sara - Suczka Labradora [*]
Moce: Drako można by powiedzieć że nie jest magicznym kotem bo posiada jedną, małą ale niezwykłą moc
*Trzecie oko* Dragon może zobaczyć co tylko chce, przyszłość, przeszłość, a nawet co się dzieje sto kilometrów od niego
Historia: Dragoś jeszcze jako malutki kociak został oddzielony od matki i sprzedany. Kupiła go pewna młoda pani która miała już suczkę labradora lecz zawsze marzyła o takim kocie jak ja. Z początku byłam bardzo strachliwy i bałem się labradorki imieniem Sara lecz z biegiem czasu przyzwyczaiłem się do całego domu. Jako iż o mnie bardzo dbano wyrosłem na przyjacielskiego i miłego kocurka.
Przez całe życie z chęcią  bawiłem się z Sarą, była taką moją jedyną siostrą. Lecz pewnego dnia. Jak moja pani imieniem Karolina wyszła na spacer z Sarą stało się coś strasznego. Ktoś zaatakował moją panią w parku. Sara skoczyła na napastnika gryząc go. Została ugodzona nożem w brzuch i zmarła na miejscu. Napastnik uciekł zostawiając moje przyjaciółki w ciemnym parku.
Od tamtej pory stałem się bardziej cichy, markotny. Miałem wtedy ponad dwa lata i wciąż to bardzo dobrze pamiętam.Gdy miałem już prawie trzy lata stało się drugie nieszczęście w moim życiu. Karolina, moja pani, gdy prowadziła samochód doszło do wypadku. I Ona i drugi kierowca zginęli na miejscu z powodu ciężarówki która wybuchła i stanęła w płomieniach.
Ja, jako ostatni żywy z tej naszej małej ''rodzinki'' miałem zostać zabrany do schroniska. Przed tym parę dni byłem zamknięty z małym domu w bloku prawie bez jedzenia i picia. Byłem zbyt osłabiony aby uciec więc szybko mnie złapali.
Niedługo byłem w schronisku ponieważ jak tylko zauważyła mnie mała dziewczynka od razu mnie chciała. Już miałem wiele energii aby móc uciec, i tak zrobiłem. Jak tylko klatka została otworzona wyskoczyłem z niej biegnąc na oślep. Słyszałem jak mała dziewczynka płacze i każde mnie łapać. Wszyscy próbowali mnie złapać ale nikomu się nie udało. Po paru minutach użerania się z ludźmi uciekłem im.
Ponad pół roku żyłem na ulicy i wiele ludzi próbowała mnie zdobyć lecz żadnemu się nie dałem.W końcu podczas uciekania wbiegłem w głąb jakiegoś lasu daleko miasta gdy trafiłem na stado magicznych kotów, a ja jednym z nich po części jestem więc z chęcią tam zostałem.
Uczniowie: Brak
Data dołączenia: 15.10.16r.
Pozostałe informacje: Niegdyś miał złamaną łapkę lecz teraz w ogóle o tym nie pamięta.
Właścicielka: Kotka_miłości/Howrse

1 komentarz:

  1. Moim zdaniem, iż kociaki jako zwierzęta są wielce miłe. Tym bardziej, że ja także posiadam u siebie ładnego kociaka. Wielce podoba mi się to co napisano w http://srokacz.pl/ruja-u-kota-jak-rozpoznac-i-jak-sobie-z-nia-radzic/ i jestem zdania, faktycznie tak jest często. Tym bardziej, iż kotki są całkiem popularnym zwierzęciem domowym.

    OdpowiedzUsuń

Szablon wykonany przez Jill